Raz na jakiś czas dostaję telefon, czy maila z informacją:

„Łukasz słuchaj, nie będzie mnie X tygodni, bo _______________(wstaw uraz)”

Zazwyczaj staram się dociec co takiego się dzieje, w jaki sposób pojawiła się ta kontuzja, jaki wpływ na funkcjonowanie tego człowieka ma dolegliwość oraz to, czy zasadne jest całkowite przerywanie w danym przypadku aktywności fizycznej.

Z doświadczenia i własnych statystyk wiem. że często nawet najkrótsza przerwa w treningach często niestety odbija się szerokim echem na dalszych „przygodach” z treningiem danej osoby.

W 8 na 10 przypadkach jeżeli przerwa trwa więcej niż miesiąc, to osoba taka nie wraca już do aktywności, co smuci, ponieważ można temu przecież bardzo łatwo zapobiec. Zamiast całkowicie rezygnować z treningów, zastosować nieco inne podejście.

O ile lekkie urazy pozwalają na klasyczne skalowanie treningu, czyli zastąpienie danego ruchu – innym, zbliżonym – to czasami rzeczywiście udział w treningu z innymi osobami w grupie może być niewskazany. Wówczas jednak zamiast siedzieć w domu, wystarczy zapytać trenera o trening personalny lub plan treningowy do własnej realizacji, czy to w ramach open gym (dostęp samodzielny do Box74), czy nawet w zaciszu własnego domu.

Człowiek jest istotą niesamowicie podatną na wszelkiego rodzaju przyzwyczajenia i wszystko co robimy oraz jak często robimy, tak naprawdę to kwestia naszego ukierunkowania i zrozumienia tego jak ważne jest konsekwentne dbanie o to, aby ruch był istotną i regularną częścią naszego życia.

Gdy zaprzestajemy czegoś, to nasz mózg otrzymuje sygnał, że ten bodziec nie jest potrzebny. Gdy boli nas kolano, nie oznacza to, że nie możemy trenować mięśni klatki piersiowej, ramion, czy pleców. Analogicznie, gdy boli nas bark, możemy wykonywać całą gamę ćwiczeń wzmacniających tzw. „core”, czy mięśnie nóg.

W temacie treningu „kontuzja” to nieuniknione zagadnienie i kwestią nie jest „czy” się pojawi, tylko „kiedy” – to norma, że doznajemy mniejszych, czy większych urazów. Odpowiedzią na nasz problem jest jednakże sposób w jaki zareagujemy – czy „damy sobie wmówić” – często samym sobie – że powinniśmy całkowicie „zluzować” na okres „rekonwalescencji”, czy może dotrze do nas, że nasze ciało złożone jest z naprawdę wielu części i wystarczy na „moment” skupić się w innym obszarze.

Jeżeli zdarzy Ci się kontuzja, mam nadzieję, że będziesz wiedział jak się tym zająć następnym razem!

Pozdrawiam!
Łukasz

uraz ręka kciuk w górę trening personalny box74 świdnica
uraz ręka kciuk w górę trening personalny box74 świdnica

Podobne wpisy