Moja praca jako właściciela siłowni i trenera nie ogranicza się tylko do tego, aby sprawiać, żeby ludzie byli bardziej sprawni fizycznie. Moim największym celem jest poprawienie jakości Twojego życia jako całości, a dla mnie ważne, jeśli nie najważniejsze jest to, co obejmuje rzeczy poza „salą gimnastyczną” w Twoim codziennym życiu. Te rzeczy mają często dużo większe znaczenie, niż Ci się wydaje, a według mnie sprawność obejmuje również stronę mentalną i poprawia ona życie tak samo, jak fizyczna strona „fitnessu”.W końcu, po co nam sprawność fizyczna, jeśli nie jesteśmy również psychicznie sprawnymi ludźmi?

Ta 3-częściowa seria dotyczy wzmocnienia umysłu i poprawy życia poza murami siłowni, czy boxa.

” Najpierw głową, potem sercem, potem rękami”

Mój mentor niedawno przedstawił mi to nowe motto i wierzę, że jest to coś, z czego każdy może czerpać wiele korzyści. To proste zdanie ma niewyobrażalną moc, jeśli wiesz, jak zastosować je w swoim życiu. W pierwszym poście będzie mowa tylko o pierwszej części:

„Najpierw głową”

Co to znaczy? Co to pociąga za sobą? To proste: Pierwszym krokiem do prawdziwego sukcesu jest opracowanie szczegółowego planu gry. Pomyśl o tym jak o zaplanowaniu podróży w terenie. Jeśli nie usiądziesz i nie zaplanujesz trasy, możesz skończyć swoją podróż setki kilometrów od miejsca, do którego masz zamiar się udać. To samo dotyczy osiągania celów. Usiądź i wypisz swoje cele, a następnie opracuj „mapę drogową”, która poprowadzi Cię w tę podróż. To właśnie sfera, w której odnajdzie się większość ludzi z „przeważającą” lewą półkulą mózgową (jestem jednym z nich). Jeśli u Ciebie dominuje ta druga część mózgu, to też jest OK! Rozpocznij ten proces powoli i staraj się zrobić to tak dokładnie, jak to tylko możliwe. Kiedy już namierzysz swój cel, wykonaj szczegółową analizę wszystkich możliwych dróg, które możesz pokonać, aby dotrzeć do wyznaczonej przez siebie mety, a także możliwych pułapek i wyzwań. Na koniec wybierz najlepszą ścieżkę i rozpocznij swoją wędrówkę!

„Twój idealny dzień”

Podczas mojego pierwszego spotkania z moim mentorem wykonaliśmy ćwiczenie zwane „Perfect Day”.  To proste ćwiczenie, dzięki któremu można po prostu wyartykułować i zapisać, jak mógłby wyglądać „idealny dzień” w moim życiu. Dosłownie zapisaliśmy, jak będzie wyglądał taki dzień, godzina po godzinie. Wydawało się to dość arbitralne, ale prawda jest taka, że ​​większość ludzi nigdy tak naprawdę nie usiadła i nie pomyślała o tym, jak ten dzień mógłby wyglądać. Często mamy mgliste wyobrażenie o tym, jaki byłby nasz idealny dzień, ale nie mamy prawdziwego planu opisującego to wszystko. Kiedy już mamy taki plan i jasne wyobrażenie o tym, jak będzie wyglądał nasz idealny dzień, następnym krokiem będzie opracowanie planu gry, aby się tam dostać. Aby go stworzyć – wymień wszystkie szczegóły, takie jak:

  • Ile to będzie kosztować?
  • O ile więcej dochodów będę potrzebować?
  • Co mogę poświęcić, aby dotrzeć do mojego „doskonałego dnia”?
  • Co zyskam dzięki osiągnięciu mojego „doskonałego dnia”?
  • Jak często będę chciał wybierać się na wakacje?
  • O ile więcej radości przyniesie mi życie?
  • itp…

Po wykonaniu wszystkich powyższych czynności cofnij się i sprawdź, co udało Ci się ukończyć to zadanie, czy na pewno to jest Twój „idealny dzień”? Czy na pewno wszystko, co jest w nim zawarte doprowadzi Cię do prawdziwego szczęścia? Całkiem fajnie, prawda? Sam fakt, że masz już to za sobą, daje Ci najlepszą szansę na osiągnięcie Twojego celu, ponieważ dokładnie wiesz, co musisz zrobić, aby się tam dostać i możesz mierzyć swoje postępy po drodze.

Moim wyzwaniem dla Ciebie jest wykonanie własnego ćwiczenia „Perfect Day” 

Naprawdę poświęć czas, aby to napisać (a nie tylko zrobić w głowie!) i być jak najbardziej szczegółowym. Obiecuję, że nie będziesz żałować. Po zakończeniu ćwiczenia, zatrzymaj tę kartkę w miejscu, aby później zrobić to ponownie (np. za 3 miesiące) i odnieść się do tego, co zostało napisane. Rób to częściej jeśli chcesz! I nie bój się też wprowadzać w tym ćwiczeniu zmian. To Twój idealny dzień. Spraw, żeby był naprawdę Twój.

Jeśli chcesz podzielić się ze mną swoim idealnym dniem, bardzo chciałbym to usłyszeć! Możesz mieć pewność, że jeśli tylko to możliwe, zrobię cokolwiek ze swojej strony, żeby pomóc Ci się tam znaleźć!

W następnym wpisie na blogu przejdziemy do drugiej części motta „potem sercem”.

Wierzę w Ciebie!

Łukasz Dmytrowski
Trener Personalny Box74

Podobne wpisy