Dlaczego posiadanie konkretnego celu ułatwia odnoszenie sukcesów i zapewnia szczęście

Coraz częściej widać kto przychodzi do nas w ściśle określonym celu, a kto po prostu się zmęczyć. Nie bierz tego do siebie, ale chcąc pomóc komukolwiek po prostu muszę wiedzieć jaki masz cel. Musisz to wiedzieć zarówno TY I JA! Chcemy to wiedzieć. Oboje chcemy przecież tego samego – Twojego sukcesu! Aby to osiągnąć potrzebne są nam jednak pewne wskaźniki… ale cóż to będzie zapytasz? To już od Ciebie zależy. A jeśli nie wiesz, to postaram się w tym pomóc 🙂

Być może w przeszłości zdarzało Ci się zaczynać coś i nie kończyć tego. Zastanów się, czy było Ci potem nieco żal, że poświęcony czas minął bezpowrotnie, a Ty nadal znajdowałeś się w tym samym miejscu? Nie martw się, mnie też to się zdarza, ale na szczęście coraz rzadziej! Zaraz powiem Ci jak do tego dojść!

Wiedząc co chcemy osiągnąć i potrafiąc to zdefiniować, łatwiej jest dotrzeć do takiego celu, przyznasz mi rację? Ale jeśli masz wątpliwości, to zastanów się, czy gdybyś wiedział, że szukasz ciepłego kraju w Europie na wakacje, to znacznie ułatwiłoby wybór, zamiast rozglądać się za wszystkimi dostępnymi opcjami na całej kuli ziemskiej. To tylko trywialny przykład na to, że mając jakiś cel, jesteśmy już siłą rzeczy bliżej jego osiągnięcia, niż gdy robimy coś tylko dla samego „zabicia czasu”. W przeciwnym razie nie wiesz, czy nie „dryfujesz” w miejscu…

Mając określony cel już wiesz (a jeśli nie, to masz od tego trenera, aby pomógł Ci go wyznaczyć), że musisz wykonać pewne czynności, aby go osiągnąć. Z pewnością na Twojej drodze pojawią się przeszkody (wysiłek), które mogą Cię zniechęcić, ale takie bariery są niczym w przypadku osoby zdecydowanej zrobić wiele, aby otrzymać (osiągnąć) w nagrodę swoje upragnione wakacje (cele).

Jeśli do tego dołożymy umiejętność zrozumienia dlaczego pewne kierunki podróży (ćwiczenia) pomagają nam w osiągnięciu naszego celu – odprężenia i wypoczynku (dobrej formy, schudnięcia, itp.), będzie nam zdecydowanie łatwiej wybrać odpowiednią ofertę (klub) i tym samym zapewnić sobie sukces, czyli większą produktywność po powrocie z wakacji (treningu).

Biorąc pod uwagę, że aby zachować motywację potrzebne są nam sukcesy odnoszone „po drodze”, np. wycieczki fakultatywne (pierwszy pull-up), czy inne atrakcje – np. ogrzewany basen (zwiększone zakresy ruchowe po mobility) i inne gadżety (30 DU unbroken), tylko wtedy wiemy, że zmierzamy w dobrym kierunku!

Drobne sukcesy połączą się wówczas w jedną wielką, przyjemną i wartościową wycieczkę i pozwolą nam ujrzeć sens całej podróży 🙂 Choćby dlatego warto ustalać sobie ściśle określone, precyzyjne, osadzone w czasie i osiągalne cele.

Zapraszam w podróż! A w razie kłopotów z doborem wycieczek zapewniamy przewodnika (trenera) 😉 Każdy kto trenuje u nas doświadczy tego na własnej skórze!

Pozdrawiam,
Łukasz

 

Podobne wpisy