Nie ma dnia, żeby wpływ obostrzeń czy innych zakazów i nakazów nie był widoczny w naszym życiu. Czy jednak to, że w ucieczce przed widocznym zagrożeniem chcemy się schować w online-owym świecie to pozytywny aspekt dzisiejszych czasów?

Czy szeroka i stale rosnąca dostępność różnego rodzaju form treningu i współpracy z trenerami oraz wykonywanie ćwiczeń na odległość to rzeczywiście dobra opcja dla coraz bardziej zapisanych społeczeństw. Czy tak naprawdę to tylko chwilowa moda i wybór czy konieczność jeśli chcesz się o tym przekonać. Zapraszam do dzisiejszego wpisu na ten temat!

Tym razem wpis na temat tego, co się wydarzyło w świecie fitnessu na przestrzeni ostatniego roku. To co nastąpiło. Jakie zmiany wystąpiły głównie związane z pan… stanem, który każdy kojarzy od marca 2020 .

  • Jakie były wróżby ekspertów co do przyszłości na początku wiadomo czego w 2020?
  • Co się realnie wydarzyło i jaki kierunek został wybrany przez wiele osób?
  • Czy online to dobry, czy zły kierunek?

Pamiętamy doskonale prawie rok temu na początku marca wszyscy zaczynali się zachowywać coraz bardziej nerwowo, w związku z informacjami płynącymi z telewizora głownie i różnych rodzajów mediów, które karmią nas ciągle rosnącą ilością osób, które zapadały na jakąś nową nieznaną dziwną chorobę. Oczywiście sami byliśmy zdezorientowani, o co w tym wszystkim chodzi w pierwszym etapie, większość z nas miała dość duże problemy z tym, aby rzeczywiście ustosunkować się do tego odpowiednio. Więc jak to zwykle bywa w przypadku naszych zachowań społecznych, woleliśmy wybrać dużą ostrożność i za namową naszych rządzących, przywódców, czy jakkolwiek nazywać tych ludzi – oczywiście zgodziliśmy się bardzo grzecznie na to, żeby dać się zamknąć w domach.

Przecież miały być to tylko dwa tygodnie.

Dla osób które prowadzą kluby fitness różnego rodzaju studia treningowe tego typu jednostki, ale również restauracje i wszelkiego rodzaju punkty usługowe, była to bardzo niedobra wiadomość. Nagle z dnia na dzień okazało się, że musieliśmy zamknąć wrota dla osób które chciały dbać o swoje zdrowie i chronić je przed chorobą. Wszyscy pamiętają dokładnie jednak, że każdy bez słowa zastosował się do „zakazów i nakazów”. Nagle zaczął się tłumny marsz na wszelkiego rodzaju zajęcia online, tzn. prowadzone na odległość. Oprócz nie dotyczyło to tych jednostek, które oczywiście poddały się w pierwszym całkowicie kapitulując, w jednym momencie stwierdzając, że prawdopodobnie rzeczywiście będą to tylko dwa tygodnie.

W Box74 wiedzieliśmy, że tutaj coś jest na rzeczy i to jednak potrwa troszeczkę dłużej. Wiedzieliśmy, że jeżeli nie skorzystamy z tej możliwości, tzn. z zajęć na odległość, to ta niepewność może sprawić że nasi ludzie – nasi podopieczni – przestaną się ruszać, a co za tym idzie również nasza obecność w ich życiu przestanie być aż tak potrzebna.

Dlatego natychmiast bez żadnej przerwy, ani jednego dnia – skierowaliśmy swoją uwagę w stronę zajęć online.
Na tym samym etapie pojawiły się różne wróżby ze strony mniej lub bardziej szanowanych ekspertów dotyczące tego co wydarzy się w przyszłości. „Nasz świat już nigdy nie wróci do tego jak wyglądał” – tak mówiono. Większość pracodawców zaczęła oferować swoim pracownikom możliwość pracy zdalnej. Szkoły przeszły w tryb online. I wszystko nagle trafiło do internetu.

Tak naprawdę, czy to jednak był dobry krok. Czy w rzeczywistości człowiek jako istota która funkcjonuje w otoczeniu innych ludzi i jest jednostką społeczną – jest do tego w ogóle zdolny aby na dłuższą metę w taki sposób funkcjonować?

Opinie ekspertów, którzy gdzieś tam się wypowiadali szczególnie w początkowych etapach pierwszych kilku miesiącach (wiadomo czego), były takie że świat już nigdy nie wróci do swojego poprzedniego kształtu. Jednak pomimo tego że tak na początku było – to znaczy rzeczywiście dawaliśmy jakoś radę żyjąc „online”, to wydaje mi się, że niewiele osób wytrzymało zbyt długo w ten sposób. I było trochę prawdy w tym, że to coś nowego, ponieważ na pewno w pewnym stopniu ta sytuacja sprawiła że wiele osób które dotychczas nie ćwiczyły – zaczęło się ruszać w domu, co oczywiście jest bardzo dobrym sygnałem i cieszy mnie to bo jak wie większość specjalistów którzy zajmują się tematem zaangażowanie społeczne jeżeli chodzi o taką rekreacyjną formę dbania o siebie stanowi gdzieś tak około trzech do pięciu procent zależnie od źródeł.

Ta nowa ścieżka otworzyła przed nami nowe możliwości i oczywiście ma swoje plusy. Jednak sytuacja jest taka i widzę to z doświadczenia, że ludzie tak naprawdę chcą ćwiczyć – trenować – w miejscu gdzie robią to również inni ludzie. Gdzie jest to specjalnie przeznaczony do tego obiekt, który jest wyposażony odpowiednio, ale również potrzebują wiedzy i obecności drugiego człowieka, który na bieżąco pomoże im w osiąganiu i pokonywaniu przeszkód, które właśnie pojawiają się na drodze, gdy chcemy zająć się tym tematem samodzielnie i z wielu względów nawet posiadając sprzęt w domu często wcale go nie używamy.

Więc moim zdaniem tak naprawdę to prawdopodobnie poza tym, że na dzień dzisiejszy cała ta sytuacja jeszcze nie została całkowicie rozwiązana, na dłuższą metę tak naprawdę będzie to wracało do normy. Wszystko to mimo tego, co gdzieś tam się mówi, że nie będzie to już nigdy wyglądało tak samo. Pewnie pojawią się jeszcze jakieś zmiany, ale ludzie będą na pewno chcieli chętnie wracać do ćwiczeń w klubach i siłowniach.

Z resztą obserwując różnego rodzaju grupy w internecie, gdzie ludzie wyrażają się na ten temat –właśnie tacy ludzie, którzy są użytkownikami, czy klientami takich miejsc – widzą że przeważający odsetek jest takich osób które zdecydowanie są za tym aby wrócić czy to jak to się mówi na tzw.”zasadach r3ż1mu (nie cierpię tego słowa) sanitarnego”, czy ogólnie bez żadnych dalszych jakichś specjalnie uwzględnionych zmian do tego aby spotykać się z drugim człowiekiem.

Według mnie tak naprawdę ta cała online’nizacja życia, o której wspominałem na samym początku jest błędnym kierunkiem i jako jednostka – jako gatunek zwierzęcy – nasza sprawność fizyczna i psychiczna, jest jedną z takich cech, która warunkuje jakość naszego życia. To w jaki sposób możemy realizować swoje plany cele życiowe i niestety idzie to dość nieciekawym kierunku. Widać to po najmłodszych, którzy również uczęszczają u nas na zajęcia gdzie sprawność takich młodych osób z roku na rok porównując ich do poprzednich pokoleń – jest duża zmiana – na niestety na dużo gorsze.

Co za tym idzie? Skąd się to wzięło?

A to właśnie z tego powodu, że coraz więcej rzeczy, które wykonujemy na co dzień jest dokonywana za pomocą urządzeń elektronicznych. W pozycji siedzącej spędzamy zbyt dużo czasu. Pozbawieni jesteśmy kontaktu z drugim człowiekiem, ponieważ ogranicza się on do telefonicznej albo jakiegoś SMSa, czy jakiegoś innego narzędzia, które tak naprawdę nie pozwala na poczucie tych prawdziwych emocji które związane są z tym że drugi człowiek obok nas siedzi, mówi do nas, czy choćby obok nas ćwiczy, stymulując tym samym nasz układ nerwowy, przekazując nam swoje emocje, często niewerbalnie. Jest to bardzo duże ograniczenie i tak naprawdę nasz mózg jeszcze na tym etapie w ogóle może przez krótki czas nie rozróżnia tego, aczkolwiek na dłuższą metę z pewnością będzie to miało na nas negatywny wpływ.

Jeżeli masz tylko taką możliwość to namawiam Cię i zachęcam do tego, aby znaleźć miejsce w którym możesz trenować ćwiczyć i uczyć się różnego rodzaju rzeczy, które będą prowadziły do tego, że Twoja sprawność wzrośnie a razem z nią nie tylko fizyczna, ale i psychiczna sprawność, bo aspekty te bardzo mocno się wiążą. Tak więc tak naprawdę odpowiedz sobie na to pytanie, które znałem na początku czy warto iść w stronę tego świata online? Czy jest to rzeczywiście realna alternatywa dla tego co działo się wcześniej? Wydaje mi się, że odpowiedź jest tutaj dość prosta.

Istnieją oczywiście branże, takie jak powiedzmy szkolenia online, czy kursy, które skorzystały z tego i nastąpił w tym sektorze duży bum. W roku 2020 pod kątem sprzedaży takich kursów i prawdopodobnie innych usług online – odnotowano gigantyczne wzrosty sprzedaży. Aczkolwiek moim zdaniem realna wartość takich usług również leży w takim czysto ludzkim spotkaniu się, obcowaniu z drugim człowiekiem. A tak naprawdę skuteczność tych usług, również zależna jest od tego że np. będąc w takim miejscu możemy natychmiast wykonać tego typu ćwiczenia, czy zalecenia specjalisty. Praktyka ma naprawdę duże znaczenie w naszym życiu, dlatego kupując jakąkolwiek usługę online moim zdaniem nie jesteśmy do końca rozliczani z tego w taki sposób. Prawdopodobnie zakres materiału może być nawet identyczny albo lepszy w przypadku produktu online. W przypadku produktu cyfrowego natomiast cały sekret tego czy będziemy odnosić sukcesy, czy będziemy się lepiej czuć, czy będziemy rzeczywiście w ogóle wykonywać te ćwiczenia – to wszystko jest zależne od tego właśnie, że pojawiamy się w jakimś miejscu na określoną godzinę, na umówioną wizytę, na spotkanie z prawdziwym człowiekiem.

A nie odpalamy filmik, który leci nam z komputera i tak naprawdę mając tą realną możliwość wybrania sobie pory dnia i godziny – co tak na pierwszy rzut oka powinno być wartością dodaną – jest to efektywnie dużym minusem tego typu usług, ponieważ jak to się zwykle kończy i to nawet w moim przypadku – sam jestem tutaj już doświadczony, nie tylko teoretycznie, ale i wiem jak to działa.

Niestety skuteczność tego typu usług jest znacznie mniejsza i nie każdemu się one sprawdzają, bo siedząc przed komputerem trafia do mnie tysiące sygnałów, które z każdej strony mnie atakują. Każdy zabiega o moją uwagę. Gdzieś tam wchodząc na media społecznościowe uderzają nas reklamy, uderzają w nas różnego rodzaju hasła i później tak naprawdę jest to kwestią indywidualnej organizacji. Jeżeli jesteś osobą, która potrafi sobie zaplanować o trzynastej trening i rzeczywiście będzie z tego korzystać, czy to mając sprzęt czy nie, to wielkie brawa dla Ciebie.

Naprawdę duży plus dla Ciebie.

Jednak takich osób moim zdaniem jest znacząco mniej, niż osób, które potrzebują takiej pomocy w postaci fizycznego spotkania, umówienia się w danym miejscu, obiekcie, siłowni, klubie, czy jakkolwiek tego nie nazywać i wybraniu się tam po to, aby właśnie odłączyć się od tego całego pędu. Od dnia codziennego, od tego stresu, który jest obecny w pracy, jest obecny nawet w naszym życiu osobistym. Istnieje moim zdaniem realna potrzeba, żeby wybrać się tam i zadbać o siebie. Przez chwilę odłączyć głowę od tych bodźców i tak naprawdę wydaje mi się że świat ONLINE nie jest żadną realną alternatywą, ani tak naprawdę nie oferuje nam prawdziwego bezpieczeństwa dla naszego zdrowia.

Próbuje nam się wmawiać, że odosabniając się od innego człowieka będziemy bezpieczni jeśli nie zaatakuje nas jakiś tam w1rus. Zapominamy tylko, że wirusów tego typu jest naprawdę multum i nie wchodząc tutaj w jakieś mało merytoryczne dyskusje związane z samą chorobą, od której nie jestem ekspertem. Wydaje mi się że dużo większym niebezpieczeństwem jest tutaj właśnie poleganie we wszystkich naszych życiowych sprawach – na komputerze, na telefonie, na urządzeniach, które pomimo tego, że rozwijają się, że są coraz lepszej jakości, że oferują nam coraz bardziej realistyczne warunki takich usług, to moim zdaniem nigdy tak naprawdę nie zastąpią prawdziwego spotkania z drugim człowiekiem.

Liczę na to, że będzie to ciekawa porcja przemyśleń a z drugiej strony czekam na Twoje pytania i pomysły. Tak więc pisz maila do mnie na adres łukasz małpa silazdrowia.com.

Alternatywnie, zapraszam do odsłuchu odcinków mojego podcastu!

Pozdrowienia!
Łukasz

Podobne wpisy