Dlaczego nie publikujemy opisu treningów z góry?

W wielu boxach w kraju i za granicą treningi są publikowane z góry i każdy, kto chce może zapoznać się z tym, co będzie danego dnia wykonywane na treningu. U nas od samego początku nie robiliśmy tego i nie chcemy tego zmieniać… ale dlaczego?

W Crossie, jak i w życiu, jedną z wielu zalet jest jego nieprzewidywalność. Nie możesz wszystkiego zaplanować, przewidzieć ani przygotować się na wszystko! W imię zasady „Be prepared for unknown and unknowable” chcemy abyście Wy również posiedli taką umiejętność dostosowywania się do zmieniających się warunków.

Nie patrzymy co robią inne boxy, ponieważ jeśli mielibyśmy to robić, to bylibyśmy po prostu ich kopią. Mamy własny pomysł na ten sport i konsekwentnie od ponad trzech lat go realizujemy. Wydaje nam się, ba, nawet wiemy, że wielu osobom to się nie podoba, ale to już inny temat. W tym samym czasie wiemy, że wiele osób docenia nasz wkład i lubi tą nieprzewidywalność. Nie znając treningu jest trudniej przygotować się do niego, ale od tego jest dana godzina, aby wszystko na spokojnie omówić z trenerem i rozbić w taki sposób na elementy, które jesteśmy w stanie wykonać. Ewentualnie możemy zawsze zapytać o coś zamiennego, co nie sprawi, że nasza drobna kontuzja powiększy się i będziemy robić sobie większą krzywdę, zamiast wykonywać postępy.

Również fakt, iż lubimy czasem zajrzeć do planu, który piszemy najczęściej na 2-3 miesiące naprzód, po to aby zmienić coś pod kątem danych zajęć, w danym dniu, jeśli uważamy, że przydałoby się zmienić nieco nacisk na inne elementy. Planując trening z góry, czasami byłoby to niemożliwe.

Jak zwykle każdy system znajdzie swoich zwolenników, jak i przeciwników. Oba mają pewnie tyle samo zalet, co wad. A my póki co tkwimy przy swoim i mamy nadzieję, że Wasza obecność i radość z treningów wynagradza to, że nie znacie ich dnia poprzedniego!

Pozdrawiam,
Łukasz

Podobne wpisy